Ireneusz Połeć Blog > Rada dzielnicy Bronowice > Nowy Tydzień – Stare Bronowice niezadowolone
Nowy Tydzień – Stare Bronowice niezadowolone
Dzisiaj ukazał się artykuł w Nowym Tygodniu dotyczący mojego wpisu na blogu. Chciałbym krótko odpowiedzieć na “różowe okulary” p. Beaty Krzyżanowskiej. Wszystkie inwestycje, które Pani wymieniła poza “generalną przebudową” ul. Łęczyńskiej należą do Nowych Bronowic. Na Budżet Obywatelski nie ma, co się oglądać, bo szanse na inwestycje w naszym rejonie są nikłe. Może zmieni się coś w tym roku jak Budżet Obywatelski zostanie lekko “przebudowany”.
Kosze na śmieci zgłosiłem kilka tygodni temu i na razie 0 odzewu ze strony miasta. Ze 115 000 zł rocznie na remonty nie ma z czym wychodzić. Radny Podkościelny męczy się z chodnikiem na ul. Bronowickiej od kilku lat, bo miasto nie chce dołożyć ani grosza do chodnika, tylko wszystko musimy robić z rezerwy celowej, która de facto powinna służyć innym celom, a nie generalne remonty chodników. Rozumiem przeznaczyć te pieniądze na place zabaw (doposażenie i remonty), boiska do piłki nożnej czy siatkowej (udało mi się zorganizować) oraz na inne inwestycje, a nie generalne przebudowywanie chodników. To są zadania Zarządu Dróg i Mostów, a nie Rady Dzielnicy, której budżet jest tak okrojony, że zrobienie większej inwestycji jest niemożliwe.
Te kwoty są stanowczo za małe na takie inwestycje. Słabej jakości plac zabaw z ogrodzeniem to praktycznie wydatek całej rezerwy celowej (115 000 zł) na daną dzielnice, a co z remontami dróg w tym czasie skoro zabraknie pieniędzy?